Przyjęło się, że podróże to domena młodych ludzi. Nic bardziej mylnego. Seniorzy również mogą być przepełnieni młodzieńczym wigorem i pasją doświadczania. Potrafią chłonąć i smakować piękno otaczającego ich świata. Dom Dziennego Pobytu w Staniątkach stwarza im możliwość podróżowania, budowania relacji oraz integracji z różnymi środowiskami.

Dzięki każdej nawet całkiem niedalekiej wyprawie uczymy się komunikować z innymi ludźmi i polegać na sobie. Podróżując, możemy odkrywać swoje mocne i słabe strony. Poznajemy jacy jesteśmy, co nas cieszy i bawi. Nie mamy czasu, by narzekać na życie, jakie jest szare i smutne, bo to jest czas, aby docenić piękno świata i dnia codziennego.

Seniorzy z Klubu Retro, działającego przy Domu Dziennego Pobytu w Staniątkach, mają możliwość podróżowania w towarzystwie innych seniorów z naszej gminy, młodzieży z zaprzyjaźnionych placówek i szkół, a także z wolontariuszami. Zderzenie młodości z dojrzałością pokazuje, że potrzebujemy siebie nawzajem, że tak zwana przepaść międzypokoleniowa nie jest przeszkodą, bo każdy potrzebuje drugiego człowieka bez względu na metrykę.

W tym roku wspólnych wypraw można by wymienić wiele, począwszy od bliskiego sercu Krakowa i wawelskich komnat, poprzez zimowy kulig w Zakopanem, gorące źródła w Bukowinie Tatrzańskiej, Kuter Port w Nieznanowicach, spływ Dunajcem ze Sromowców do Szczawnicy, Lawendowe Pola w Ostrowie, zamek w Dobczycach, Górę Parkową w Krynicy-Zdroju, tężnie solankową w Bochni, Bobrowe Rozlewisko i ostatnio zamek w Pszczynie.

W jesiennych promieniach słońca, podczas ostatniej wyprawy w tym sezonie, wraz z wolontariuszami ze Stowarzyszenia Pomoc Bliźniemu i młodzieżą z OHP Niepołomice podziwialiśmy uroki Pszczyny.                       Naszą przygodę rozpoczęliśmy we wczesnych godzinach porannych w wyśmienitym humorze, ze śpiewem na ustach. Przywitała nas piękna aura. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od polskiego Schönbrunnu, czyli pałacu, dawnej rezydencji magnackiej należącej do rodu Hochbergów. Podziwialiśmy przepiękne komnaty i meble, które nadają temu miejscu wyjątkowy charakter. Słuchaliśmy historii o właścicielach tych włości, a w szczególności interesującej historii księżnej Daisy.

Po zakończonym zwiedzaniu, seniorzy wraz z młodzieżą spacerowali po parku pszczyńskim, smakowali aromatyczną herbatę w tutejszej herbaciarni, na świeżym powietrzu i w otoczeniu przyrody. Po spacerze udaliśmy się jeszcze na rynek w Pszczynie, otoczony starymi kamieniczkami.

Anita Gaczoł
koordynator w Domu Dziennego Pobytu w Staniątkach